poniedziałek, 21 lutego 2011

Gdzie znaleźć zmotywowanego sprzedawcę?

Kim jest zmotywowany sprzedawca pisałem kilka dni temu.  Przy inwestowaniu w nieruchomości jest on kluczowym elementem decydującym o powodzeniu inwestycji. Gdyby nie istniał, dużo ciężej byłoby znaleźć coś interesującego do kupna. Na szczęście (dla inwestorów) życie jest tak stworzone, że ich nie brakuje. I nie mam tutaj na myśli tylko właścicieli mieszkań. W każdym aspekcie życia można znaleźć kogoś kto musi zrezygnować z własnych korzyści na rzecz szybkiej sprzedaży. Robią to na przykład supermarkety, które muszą się pozbywać towaru przed upływem ich terminu ważności.

Ja skupię się tylko nad tym, gdzie znależć tych zmotywowanych sprzedawców sprzedających nieruchomości. To jest przecież mój główny punkt zainteresowania. 

Oglądając ostatnio dziesiątki mieszkań przekonuje się na własnej skórze jaką robią różnicę. Gdy trafia się na normalnego sprzedającego to prawie niemożliwe jest uzyskać dużą zniżkę. Wszystkie oferty, które do tej pory złożyłem były odrzucone (dawałem o około 40,000£ niższe od ceny wyjściowej). Nikt mimo kryzysu nie chciał się pozbyć nieruchomości za wszelką cenę. Powinienem dać sobie spokój, z takim marnowaniem czasu, ale w moim przypadku jest to bardzo edukacyjne. Jestem w trakcie nauki i każdy przypadek jest dla mnie doskonałą okazją do zdobywania doświadczenia. Nie przejmuję się niepowodzeniami bo pamiętam także jakie są  zasady skutecznego inwestowania w nieruchomości i mam zamiar się ich trzymać. Myślę, że z czasem dojdę do większej wprawy i gdy już trafię na coś konkretnego to będę potrafił to wykorzystać.


 
W przyszłości, jak już trochę posiedzę w tym interesie, skupię się tylko na zmotywowanych sprzedawcach. Zaoszczędzi mi to dużo czasu i ułatwi negocjacje. Ale jeśli w między czasie uda mi się trafić na jakiegoś, to nie będę narzekać. Aby sobie trochę w tym pomóc, bo na samo szczęście nie ma co liczyć, będę starał się ich wynajdywać na kilka sposobów.

Agencje nieruchomości.
Nadal będą moim głównym źródłem informacji. Z tego co się do tej pory dowiedziałem ważne jest aby utrzymywać z nimi dobre stosunki. Nie lubią jak się ich pomija przy zakupie lub sprzedaży. Poza tym nadal są najlepszym miejscem do szukania domu. Będę tylko zadawał inne pytania: 
czy mają jakieś mieszkanie, które się nie sprzedaje od dłuższego czasu?
czy mają jakieś mieszkania, które właściciel wystawił w kilku agencjach?
czy mają jakiś niecierpliwych sprzedawców?
czy mają jakieś domy, których sprzedaż już się nie udała (broken chain)?
czy mają jakieś domy, przeznaczone na licytację?

Ogłoszenia w gazetach.
Czasami w lokalnych gazetach można znaleźć ogłoszenie od prywatnych sprzedawców. Mogą być zdeterminowani, więc decydują się na tą formę sprzedaży.
Z czasem ja sam mogę się ogłaszać, że chcę kupić nieruchomość. Robi tak wielu inwestorów, w gazetach pełno jest ogłoszeń, że ktoś kupi mieszkanie za gotówkę. To właśnie inwestorzy.

Znajomi i rodzina.
Czasami ktoś bliski może znać kogoś kto jest zmotywowanym sprzedawcą. Nigdy nic nie wiadomo. Dobrze jest więc dać znać jak najwięcej osobom, że się szuka takich okazji. Można nawet zaproponować drobne wynagrodzenie za znalezienie okazji.

Strona internetowa.
Nie mam tu na myśli tego bloga, ale gdyby ktoś coś wiedział to mogę się odwdzięczyć;) Myślę raczej o stworzeniu profesjonalnej strony internetowej, reklamującej mnie jako inwestora nieruchomości i tylko temu poświęconej.

Forum.
Świetnym miejscem powinny być fora, na których spotykają się ludzie w trakcie rozwodu albo tacy co będą podlegać komorniczej licytacji. Powinni potrzebować pomocy, którą można im zaoferować.

Banki lub sąd lokalny.
W tych miejscach powinno być dużo okazji to tańszego kupna. Już teraz regularnie śledzę aukcje komornicze w moich okolicach i widzę, że ofert nie brakuje. Na razie się od nich wstrzymuję bo są w Polsce. Mam jednak zamiar pojechać na wielkanoc i dowiedzieć się jak wygląda zapotrzebowanie na wynajem. Jeśli będzie obiecujące to pewnie skorzystam.

Księgowi i prawnicy.
Na ogół prawnicy od spraw rozwodowych powinni mieć dobre informacje. Często mają doczynienia z podziałem majątku, gdzie obie strony chcą jak najszybciej dokonać sprzedaży i mieć to już za sobą.

Spółdzielnie mieszkaniowe.
Bardzo niedoceniane, ale informacje zdobyte podczas ich zebrań mogą być bezcenne. Można wyłapać lokatorów, którzy mogą chcieć (lub musieć) sprzedać swoje lokale.

Ulotki.
Chyba najmniej efektywny sposób. Na ogół trzeba roznieść ich tysiące a nigdy nie wiadomo czy się na kogoś trafi. Mogą być jednak tym elementem, który robi różnicę. Można bowiem dzięki nim dotrzec do zmotywowanych sprzedawców przed innymi. 

Networking.
Dzięki utrzymywaniu kontaktu z innymi inwestorami można czasmi załapać się na okazję, której ktoś inny nie może wykorzystać. Można za to w przyszłości odwdzięczyć się komuś w ten sam sposób.

Nie powinno więc być problemów. Możliwości jak widać jest dużo, trzeba tylko ruszyć tyłek.


4 komentarze:

  1. Moze pomysl o aukcji, tam masz zmotywowanych sprzedawcow :-) Ale nie wiem czy uda Ci sie gdziekolwiek zbic cene o 30-40%.
    W 2008 i 2009 mialbys duze pole do popisu przy repo, bylo ich troche.

    OdpowiedzUsuń
  2. @richmond
    Aukcje też mam w planie, ale to na razie wyższa szkoła jazdy. Dobrze jest mieć już fundusze zapewnione na starcie przy zakupach w ten sposób.

    Mam już upatrzone kilka miejsc gdzie się odbywają i mam zamiar się wybrać poobserwować na razie. Chcę poczuć samemu tą atmosferę, aby wiedzieć na przyszłość czego się spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na BBC jest program o domach z aukcji, chyba codziennie o 10.00, zreszta jest na iPlayerze do obejrzenia.

    Dobre miejsce na czerpanie pomyslow i zorientowanie sie jak wygladaja te aukcje. Czasami widac, ze jest sporo ludzi i rzeczywiscie bija sie o nieruchomosc, a czasami totalna pustka.

    OdpowiedzUsuń
  4. muszę sobie obejrzeć. Osobiście byłem wczoraj na jednej aukcji to wiem już co i jak mniej więcej. Więcej szczegółów we wpisie http://mojeinwestycje.blogspot.com/2011/03/aukcje-nieruchomosci.html

    OdpowiedzUsuń