środa, 26 lutego 2014

Kupowanie akcji na wyprzedażach

Kupowanie akcji na wyprzedażach to jedna z moich strategii inwestycyjnych. 

Obserwując giełdę zauważyłem, że od czasu do czasu zdarzają się nagłe, duże przeceny niektórych spółek. Na ogół jest to spowodowane jakimiś negatywnymi informacjami albo słabymi wynikami. Cena akcji takiej spółki spada wtedy o kilka do kilkunastu procent. Jeśli informacja o niej jest odebrana przez inwestorów jako bardziej negatywna, to jeszcze następnego dnia po takiej przecenie następuje lekkie odsunięcie kursu. Czasami może to być kilka dni. Po tych kilku dniach wyprzedaży na ogół występuje odreagowanie w górę. 

Jeśli fundamenty spółki są mocne to samą przecenę uznaję za chwilową paniczną wyprzedaż, nic więcej. Wtedy decyzję o tym czy warto wejść w spółkę czy nie podejmuję biorąc pod uwagę jeszcze kilka innych czynników.

Jeśli  uważam, że wycena akcji jest zachęcająca, i że ogólna kondycja spółki jest dobra, to daje mi to już powody do zainteresowania się nią.

Podam wam może przykład takiej spółki.

TP S.A.



Po ogłoszeniu wyników za 4 kwartał  2012 roku kurs TP S.A. obsunął się o 43% w kilka dni. Była to zrozumiała reakcja na bardzo złe informacje (zysk spadł do 51 mln wobec 358 mln rok wcześniej). Skala przeceny spowodowała jednak, że TP S.A. była wyceniana niewiele więcej od Netii, a przecież jest od niej dużo, dużo większa. Tak duża spółka, z tak silną pozycją na rynku, mimo tych chwilowych trudności była moim zdaniem "ukarana" zbyt bardzo.

Zakładałem, że kurs po ochłonięciu tłumu wróci pewnie na północ z podobną siłą. Problemem było to, że nie wiadomo było kiedy ten tłum ochłonie. Przecena mogła się jeszcze pogłębić zanim nastąpiłoby odreagowanie. Dla mnie było to w tym momencie jak loteria. Nie chciałem wejść w akcje za wcześnie bo trudno było przewidzieć czy to już koniec spadków. Później, na początku kwietnia, okazało się  że to już dołek.

Cena od tamtego momentu poszybowała w górę w okolice 11 złotych, dając zarobek w wielkości 83%. A wszystko to w mniej niż rok. Myślę, że całkiem nie najgorzej, biorąc pod uwagę jak stabilna jest ta spółka.

Takie spółki, i takie wyprzedaże zdarzają się dość często. Dobrze jest je wyłapać i próbować ustrzelić w odpowiednim momencie. Do tego potrzeba tylko znaleźć jakieś wskaźniki, które dadzą sygnał do zakupów w odpowiednim momencie. 

Nie wiem czy takie są, ale postaram się ich poszukać. Wtedy moja strategia kupowania na wyprzedażach będzie bardziej przypominać inwestowanie a nie loterię.

Na koniec jeszcze kilka innych przykładów wyprzedaży.

Bogdanka. (wyprzedaż 4 września 2013:  - 7,3%)

Millenium. (wyprzedaż 17 luty 2014: -7,3%)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz